Ustawowe przesłanki odpowiedzialności
Zgodnie z art. 647(1) §1 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1061 z późn. zm.), Inwestor odpowiada solidarnie z wykonawcą (generalnym wykonawcą) za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy z tytułu wykonanych przez niego robót budowlanych, jednak solidarna odpowiedzialność inwestora za wynagrodzenie podwykonawcy nie jest automatyczna. Warunkiem powstania solidarnej odpowiedzialnością są:
Zgłoszenie podwykonawcy inwestorowi
Wykonawca (generalny wykonawca) lub sam podwykonawca musi zgłosić inwestorowi udział podwykonawcy w realizacji szczegółowo określonego przedmiotu robót, co istotne, przed przystąpieniem do ich wykonywania przez podwykonawcę. Zgłoszenie podwykonawcy musi być w formie pisemnej pod rygorem nieważności, czyli np. przesłanie maila, w tym wraz ze skanem podpisanego odręcznie pisma nie jest wystarczające.
Brak sprzeciwu inwestora
Jeżeli inwestor w ciągu 30 dni od zgłoszenia mu zakresu robót podwykonawcy nie zgłosi sprzeciwu podwykonawcy i wykonawcy, uznaje się, że wyraził domniemaną zgodę na wykonywanie tych robót przed podwykonawcę.
Czy zgłoszenie podwykonawcy jest zawsze wymagane?
Zgłoszenie nie jest wymagane, jeżeli inwestor i wykonawca określili w umowie, zawartej w formie pisemnej pod rygorem nieważności, szczegółowy przedmiot robót budowlanych wykonywanych przez oznaczonego podwykonawcę. Czyli w przypadku, gdy umowa wiążąca inwestora i wykonawcę reguluje kwestie wykonywania robót (precyzyjnie określonych) przez oznaczonego podwykonawcę, wówczas tryb zgłoszeniowy nie jest konieczny.
Podwykonawca nie został formalnie zgłoszony, ale budowa rządzi się swoimi prawami…
W praktyce niejednokrotnie spotykamy się z sytuacją, że co prawda dany podwykonawca nie został formalnie zgłoszony inwestorowi, ale tajemnicą poliszynela jest, że dany podwykonawca wykonuje roboty, a co więcej pracownicy i współpracownicy inwestora o tym wiedzą. Czy w takiej sytuacji Inwestor nie musi obawiać się odpowiedzialności?
W orzecznictwie wskazano, że nie należy automatycznie przyjmować, iż obecność na terenie budowy pracowników podwykonawcy wiązać należy bezpośrednio z wolą przyjęcia przez inwestora na siebie solidarnej odpowiedzialności z art. 6471 k.c., zwłaszcza gdy w realizację inwestycji zaangażowanych było wielu wykonawców i podwykonawców.[1]
Tym niemniej, inwestor nie powinni lekceważyć takiego stanu rzeczy, tym bardziej, gdy inspektor nadzoru mając dostęp do umów z podwykonawcami informuje inwestora o działaniach podwykonawcy i następuje niepisane przyzwolenie na działanie podwykonawcy.
W sytuacji, gdy podwykonawca ma zasoby, aby wykazać wystarczającą wiedzę o treści umowy między wykonawcą i podwykonawcą po stronie inwestora, w szczególności, gdy o jej treści inwestor zostanie poinformowany w odpowiednim zakresie (dotyczącym umowy z podwykonawcą i jej istotnych elementów) przez inspektora nadzoru, który następnie traktuje podwykonawcę w sposób wskazujący na akceptację go w tej roli przez inwestora, wówczas konkretne zachowania ze strony inspektora nadzoru mogą świadczyć o czynnej, dorozumianej zgodzie inwestora skutkującej jego rozszerzoną odpowiedzialnością. Jednak niezbędnym warunkiem do uznania określonych zachowań inspektora nadzoru za wyraz zgody inwestora na umowę z podwykonawcą, jest wiedza inwestora o treści tej umowy.[2]
[1] Postanowienie SN z 7.08.2020 r., V CSK 28/20, LEX nr 3053486.
[2] Wyrok SN z 5.04.2023 r., II CSKP 1255/22, LEX nr 3590978.
Granice odpowiedzialności
Zakładając, że przesłanki odpowiedzialności solidarnej czy to w trybie zgłoszeniowym, czy umownym, zostały spełnione, a inwestor musi zmierzyć się z obowiązkiem zapłaty wynagrodzenia podwykonawcy, powstaje istotne pytanie: czy odpowiedzialność inwestora jest nieograniczona? Co jeśli wynagrodzenie podwykonawcy jest wyższe niż kwota za dany zakres robót, na którą inwestor umówił się z wykonawcą? Czy inwestor musi pokrywać również całą różnicę?
Co do zasady inwestor ponosi odpowiedzialność za zapłatę podwykonawcy wynagrodzenia w wysokości ustalonej w umowie między podwykonawcą a wykonawcą, jednak ta zasada nie jest absolutna. W praktyce zdarza się, że wykonawcy zaniżają wynagrodzenie przypisane do konkretnego zakresu robót albo przesuwają jego wartość pomiędzy różnymi zakresami robót – celowo lub w wyniku błędnych kalkulacji. W konsekwencji, może to prowadzić do sytuacji, że wynagrodzenie przewidziane w umowie pomiędzy inwestorem a wykonawcą jest niższe niż to, na które wykonawca umówił się z podwykonawcą.
Jeśli jednak wynagrodzenie podwykonawcy przekracza wysokość wynagrodzenia należnego wykonawcy od inwestora, odpowiedzialność inwestora za zapłatę podwykonawcy wynagrodzenia jest ograniczona do wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy za roboty budowlane zgłoszone albo wskazane w umowie jako wykonywane przez oznaczonego wykonawcę.
Jak zgłosić sprzeciw?
Zanim jednak inwestor stanie przed opisaną wyżej sytuacją, warto wrócić do tego, czy możliwe jest uniknięcie solidarnej odpowiedzialności za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy przez inwestora? Jak już wcześniej wskazano, w trybie zgłoszeniowym inwestor ciągu trzydziestu dni od dnia doręczenia inwestorowi zgłoszenia może złożyć sprzeciw podwykonawcy i wykonawcy wobec wykonywania zgłoszonych robót przez podwykonawcę. Przede wszystkim należy wskazać, że zgłoszenie sprzeciwu powinno nastąpić w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Zgłoszenie sprzeciwu powinno nastąpić w terminie 30 dni od dnia od dnia doręczenia inwestorowi zgłoszenia. Inwestor powinien zgłosić sprzeciw zarówno wykonawcy, jak i podwykonawcy. O ile przepisy nie określają szczegółowo wymogów, co do treści sprzeciwu i wydaje się, że wystarczające jest samo oświadczenie inwestora o wniesieniu sprzeciwu, bez podawania przyczyn, to w orzecznictwie można odnaleźć bardziej rygorystyczne wymogi co do treści takiego sprzeciwu, w tym konieczność przytoczenie przyczyn sprzeciwu, gdy umowa inwestora z wykonawcą przewidywała możliwość realizowania robót z udziałem podwykonawcy.[3]
Wydaje się, że sprzeciw niezawierający uzasadnienia nie powinien budzić wątpliwości w sytuacjach oczywistych i niespornych, np. gdy umowa inwestora z (generalnym) wykonawcą wyraźnie zakazuje angażowania podwykonawców, choć to raczej rzadkie przypadki. W pozostałych sytuacjach bezpieczniejszym rozwiązaniem dla inwestora jest zgłaszanie sprzeciwu wraz z uzasadnieniem.
[3] Wyrok SN z 21.08.2014 r., IV CSK 733/13, LEX nr 1541191.
Rola Inwestora Zastępczego
Czy inwestor zastępczy może wesprzeć inwestora w opisanej we wstępie sytuacji, w tym w procesie weryfikacji zgłoszeń oraz rozliczeń z podwykonawcami? W praktyce inwestycyjnej, profesjonalny inwestor zastępczy może odegrać istotną rolę w ograniczaniu ryzyk związanych z odpowiedzialnością solidarną inwestora względem podwykonawców. Przede wszystkim inwestor zastępczy powinien znać i rozumieć umowę inwestora z (generalnym) wykonawcą oraz podstawowe zasady związane z ponoszeniem solidarnej odpowiedzialności przez inwestora.
Poza weryfikacją zgłoszeń podwykonawców, w tym pod względem formalnej prawidłowości, inwestor zastępczy może również wesprzeć inwestora w samej koordynacji rozliczania wynagrodzenia (częściowego i końcowego) (generalnego) wykonawcy, np. poprzez odbieranie i sprawdzanie wniosków o płatność – jednak taką procedurę powinna precyzować umowa inwestora z (generalnym) wykonawcą. Inwestor zastępczy może przejąć na siebie znaczną część obowiązków związanych z koordynacją procesu rozliczeń wynagrodzenia, w tym weryfikować załączane do wniosków o płatność:
informacje o stanie zaawansowania wykonania robót wraz z kalkulacją wykonanych prac, listę podwykonawców, oświadczenia podwykonawców o niezaleganiu na ich rzecz z płatnościami.
W celu zwiększenia transparentności i bezpieczeństwa inwestora, warto również przyjąć praktykę żądania kopii dokonanych przelewów, potwierdzających rzeczywiste dokonanie zapłaty na rzecz podwykonawców. Taki obowiązek może zostać uregulowany bezpośrednio w umowie inwestora z wykonawcą i stanowić część procedury obiegu dokumentów rozliczeniowych. Weryfikacja tych danych, w szczególności przy wielości podwykonawców (powyższe zasady mają odpowiednio zastosowanie również do dalszych podwykonawców), może być znaczącym odciążeniem dla inwestora, zwiększyć kontrolę nad procesem płatności, umożliwić wykrycie ewentualnych zaległości wykonawcy wobec podwykonawców, a tym samym zapewnić większą przejrzystość i bezpieczeństwo finansowe. Niemniej jednak, w sytuacjach budzących wątpliwości – w szczególności co do zakresu odpowiedzialności solidarnej inwestora lub przesłanek jej ponoszenia – warto skonsultować się z prawnikiem. Fachowa analiza konkretnego przypadku pozwoli odpowiednio wcześnie podjąć działania minimalizujące ryzyko przyszłych roszczeń.