Wstęp: Projekt to nie tylko dokumentacja
Kiedy myślisz o rozpoczęciu inwestycji, prawdopodobnie widzisz w wyobraźni sprzęt budowlany, robotników i pierwsze fundamenty. To naturalne, bo budowa jest najbardziej widoczna i daje poczucie realnego działania. Jednak zanim na teren wjedzie koparka, musisz przejść przez etap projektowania. I właśnie tu zaczyna się prawdziwe wyzwanie. Projekt budowlany to nie tylko rysunki, mapy i podpisy projektantów. To proces, który wymaga dziesiątek uzgodnień, decyzji i dokumentów, a więc setek drobnych kroków, które wpływają na Twój harmonogram i budżet. Każda decyzja (od warunków przyłącza po zatwierdzenie układu funkcjonalnego) ma konsekwencje dla całej inwestycji. To dlatego etap projektowy wymaga nie tylko wiedzy technicznej, lecz także organizacji, przewidywania i komunikacji.
Jeśli sam prowadzisz ten etap, wchodzisz w świat, w którym inżynieria, prawo i administracja przenikają się na każdym kroku. Do tego dochodzą wyzwania miękkie – współpraca między projektantami, gestorami, urzędami i użytkownikami przyszłego obiektu. Łatwo wtedy stracić orientację, kto za co odpowiada i dlaczego coś się opóźnia. A każda taka niejasność kosztuje czas i pieniądze. My też to znamy. Widzieliśmy wiele inwestycji, które traciły miesiące tylko dlatego, że ktoś nie dopilnował drobnej formalności, na przykład przedłużenia uzgodnienia zjazdu z Zarządem Dróg Powiatowych. Nie przez błąd projektanta, ale przez brak koordynacji i spójnej komunikacji. Dlatego rola Project Managera [dalej PM] w procesie projektowym jest tak istotna.
To on prowadzi cały proces, pilnuje terminów, uzgadnia decyzje i dba o to, abyś nie musiał gasić pożarów. Dzięki temu projekt nie tylko powstaje, ale powstaje we właściwym czasie i we właściwy sposób.










